Do walorów Południowego Tyrolu nie trzeba Polaków przekonywać – coraz częściej wybieramy ten region zarówno na zimowy, jak i letni wypoczynek, ceniąc sobie różnorodność, jaką oferuje, i dogodny dojazd. Z istnienia niektórych form wypoczynku przeciętny turysta nawet nie zdaje sobie sprawy – spieszymy zatem z informacją!
Blisko natury
Niespełna 1000 kilometrów od południowej granicy naszego kraju, we okolicach włoskiego Bolzano, znajduje się prawdziwy raj dla miłośników wypoczynku blisko natury. W malowniczych górskich wioskach nie brakuje hoteli, pensjonatów i – przede wszystkim – gospodarstw, które goszczą przyjezdnych z różnych stron świata i oferują cały wachlarz atrakcji w urokliwej scenerii. W ostatnich latach bardzo popularne stały się wszelkiego rodzaju farm holidays – ośrodki, mniejsze lub większe, zapewniające wypoczynek w duchu ekologii, w zgodzie z trendem slow life i wpisujące się w pewien określony styl życia. Rzec można – podobnie, jak nasza rodzima agroturystyka. Możliwości zaaranżowania urlopu wedle własnych preferencji jest jednak więcej – dla tej różnorodności warto wybrać się w podróż w kierunku południa Europy.
Co farma, to obyczaj
Kryteria wyboru miejsca wypoczynku nie zawsze są tak oczywiste, jak cena, rekomendacja znajomych czy ogólna atrakcyjność oferty turystycznej. Często chcemy, a niekiedy wręcz musimy, w poszukiwaniu wakacyjnej destynacji uruchomić tryb „szukanie zaawansowane”, by znaleźć miejsce w pełni odpowiadające oczekiwaniom i potrzebom. W regionie Południowego Tyrolu atrakcje znajdą się zarówno dla tych najbardziej wybrednych (urlop w górach jedynie powyżej pewnej wysokości czy na farmie posiadającej własne uprawy organicznej? żaden problem!), jak i dla wymagających specjalnej opieki i udogodnień (szereg gospodarstw przystosowanych dla osób niepełnosprawnych czy farmy dla alergików, na których nie tylko nie narażą się oni na kontakt ze szkodliwymi czynnikami, ale będą też mieli szansę na ukojenie uciążliwych objawów rozmaitych alergii). Odwiedzając rejony dolin Vinschgau i Eisacktal, Dolomity czy okolice włoskiego Bolzano, turyści mają także możliwość wypoczynku na farmach zabytkowych, posiadających stadniny koni, będących jednocześnie ośrodkami SPA&wellness czy winnicami. Gospodarstwa są kameralne (nie więcej niż 4 apartamenty w każdym z nich), dzięki czemu turyści mogą liczyć na ciepłe, domowe przyjęcie i bezpośredni kontakt z gospodarzami. Ogromną popularność rustykalnej i rodzinnej atmosfery rejon Południowego Tyrolu zawdzięcza… kogutowi.
Z czerwonym kogutem
To, co obecnie jest uznaną marką turystyczną, swój początek wzięło w stowarzyszeniu, jakim jest Federacja Rolników Południowego Tyrolu. W regionie, w którym natura, rodzina i tradycja stanowią najwyższe wartości, wakacje w duchu sielskiego wypoczynku w rustykalnych obiektach przyjęły się jak nigdzie indziej, a gospodarze dbają o to, by południowotyrolskie specjalności nic a nic nie traciły na swojej autentyczności. Od 2003 roku Roter Hahn (pol. Czerwony Kogut) trzyma pieczę nad niemal 700 obiektami należącymi do różnych właścicieli i zrzeszonymi pod szyldem wspólnej marki. Założyciele stowarzyszenia (Roter Hahn nigdy nie przestał być organizacją wspierającą lokalne gospodarstwa i rolników) aktywnie promują także rustykalne restauracje i cały szereg organicznych produktów spożywczych – takich jak soki, masło, sery, szynka czy wypiekany według tradycyjnych receptur chleb – dostępnych w regionie. Co warte odnotowania, południowotyrolskie farmy spod znaku czerwonego koguta stale aktywnie pracują – nie można zatem powiedzieć, że wakacje spędza się w skansenie.
Szczegółowe informacje dotyczące lokalizacji poszczególnych obiektów, cen oraz wszelkich atrakcji w regionie można znaleźć na stronie: www.roterhahn.it (strona dostępna w językach angielskim, niemieckim, włoskim i niderlandzkim).
Źródło: PR