Jak majówka to na rowerze

W tym roku, dzięki szczęśliwemu układowi kalendarza, czeka nas wyjątkowo długa majówka. Biorąc tylko 3 dni wolnego możemy wyjechać na aż 9-dniowy urlop. Dobrym pomysłem na spędzenie takiego długiego weekendu jest zorganizowanie wyjazdu rowerowego, który łączy zalety aktywnego wypoczynku z możliwościami zwiedzania.

Już nie tylko Bornholm, ale również Polska może pochwalić się pięknymi i odpowiednio przygotowanymi szlakami rowerowymi. Na terenie Puszczy Białowieskiej wytyczono szlaki pozwalające na podziwianie zabytków architektonicznych, m.in. XVI, XVII i XVIII-wiecznych wsi. Wzdłuż wybrzeża Bałtyku ciągnie się natomiast Szlak Latarni Morskich, którego zwiedzanie możemy rozpocząć w Świnoujściu, a zakończyć aż w Gdańsku. Do miana „Rowerowej Stolicy Polski” pretenduje już Szklarska Poręba – znajduje się tu kilkaset kilometrów różnej długości i stopniu trudności tras rowerowych, co sprawia, że jest to idealne miejsce zarówno dla zaawansowanych kolarzy jak i rodzin z dziećmi.

Jak widać w kierunkach naszej wyprawy możemy przebierać. Rowerowa majówka może być fantastyczną przygodą dla całej rodziny, o ile jednak odpowiednio przygotujemy się do wyprawy. Najważniejsze to zadbać o stan techniczny naszego roweru. Z odpowiednim wyprzedzeniem powinniśmy więc zafundować naszym jednośladom generalny przegląd obejmujący regulację hamulców i przerzutek, czyszczenie i smarowanie napędu oraz dokręcenie wszystkich części. Poprośmy również o sprawdzenie naprężenia szprych oraz zużycia łańcucha.

Po sprawdzeniu kondycji roweru powinniśmy również zatroszczyć się o własną kondycję fizyczną. Wypad rowerowy za miasto to dobry moment na rozgrzewkę przed właściwym wyjazdem. Większość siłowni oferuje różnorodny sprzęt, na którym możemy wzmocnić mięśnie naszych nóg. Planując trasę rodzinnego wyjazdu rowerowego powinniśmy wziąć pod uwagę możliwości najmłodszych. Dla dzieci najlepszy moment na rozpoczęcie samodzielnych rowerowych podróży to 10-11 lat. Najmłodsze dzieci można wozić w specjalnych rowerowych krzesełkach, a te nieco starsze (do lat 9) w przyczepkach, które już od roku można legalnie używać na naszych drogach.

Mimo dbałości o najdrobniejsze szczegóły, każda rowerowa wyprawa wiąże się jednak z pewnym ryzykiem. Potrącenie pieszego czy uszkodzenie samochodu może oznaczać dla nas poważne wydatki. Przed wyjazdem warto więc wykupić ubezpieczanie dedykowane cyklistom np. „Bezpieczny Rowerzysta”, oferowane przez PZU, które uchroni nas przed finansową odpowiedzialnością za takie wypadki. Polisa oprócz ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (OC) obejmuje również następstwa nieszczęśliwych wypadków (NNW). Polisę możemy rozszerzyć o ubezpieczenie bagażu podróżnego oraz ubezpieczenie casco roweru, które pozwoli nam odzyskać pieniądze, gdy staniemy się ofiarą rabunku, lub gdy w wypadku ulegnie zniszczeniu nasz rower. Potencjalne korzyści znaczenie przewyższają koszty takiego ubezpieczenia, bowiem opłata za standardową polisę wynosi zaledwie kilka złotych dziennie.  Podpisując umowę zadbajmy, aby obejmowała ona obszar terytorialny, na którym mamy zamiar przebywać oraz sprawdźmy dokładny czas jej obowiązywania. Pamiętajmy również o naszych obowiązkach, jako ubezpieczonego. Umowa, którą podpisujemy zawsze wyraźnie informuje na temat procedur zgłaszania szkody przez poszkodowanego. Zapiszmy sobie numer telefonu, na który mamy zgłaszać szkodę i trzymajmy go przy sobie podczas wyjazdu.

Tak przygotowani do rowerowej majówki możemy być pewni, że zrobiliśmy wszystko, aby odbyła się ona w jak najlepszej atmosferze.

 

 

Źródło: PR

Świętokrzyskie wygrało z pogodą.
Kielce, dn. 6 maja 2010. Weekend majowy, choć deszczowy i stosunkowo krótki, dla Świętokrzyskiego okazał...
Odkrywamy Południowy -Wschód
Wszyscy znamy słynne zdanie Maksa z Seksmisji: "Chodźmy na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja". Polacy,...