Polski Związek Organizatorów Turystycznych poinformował, że w tygodniu poprzedzającym długi majowy weekend sprzedaż wycieczek spadła o ok. 15 procent w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Wygląda na to, że coraz rzadziej korzystamy z pośredników turystycznych. Dlaczego?
Jak dotąd zjawisko to nie doczekało się dogłębnej analizy, możemy jednak przedstawić własne wnioski. Z raportów światowych organizacji turystycznych wynika, że kryzys nie zniechęcił nas do podróżowania. Wręcz przeciwnie – wyjeżdżamy jeszcze chętniej, prawdopodobnie po to, by zapomnieć o kłopotach codzienności. Można więc założyć, że chętniej samodzielnie kupujemy bilety autokarowe Sindbad czy bilety lotnicze, a także we własnym zakresie rezerwujemy hotele. Dlaczego unikamy pośredników? Czyżbyśmy przestali im ufać?
Jeśli rzeczywiście tak się stało, to nie bez powodu. Ubiegłoroczne bankructwa biur podróży, które pozostawiły klientów bez drogi powrotnej z wakacji lub bez biletu wyjazdowego, a także zazwyczaj bez zwrotu pieniędzy ani odszkodowania, musiały wywrzeć długotrwałe i katastrofalne skutki także w psychice klientów. Rok temu okazało się, że branża turystyczna nie jest niezawodna; że biuro podróży może zostawić swojego klienta na pastwę losu w obcym kraju, a następnie unikać odpowiedzialności. I choć tak naprawdę zawiodła zaledwie cząstka wszystkich firm reprezentujących branżę, to nagłośnienie tematu przez media oraz naprawdę trudna sytuacja, w której zostali postawieni klienci, sprawiły że zniechęciliśmy się do tej gałęzi turystyki. Wolimy dmuchać na zimne – i trudno się temu dziwić.
Czy branża turystyczna będzie więc miała się w Polsce coraz gorzej? Biura podróży muszą odzyskać zaufanie, a to może wymagać całkowitej zmiany podejścia nie tyle do klienta, co do własnej oferty. Do niedawna klientów kuszono niskimi cenami wycieczek – cenami, które obcinano zwykle kosztem marży biura podróży. Zyski biur na kosztujących tysiące złotych wycieczkach były tak niskie, że w końcu działalność ostatecznie przestała się opłacać, brak gwarancji pieniężnych sprawił zaś, że klienci zostali pozostawieni samym sobie.
Biura podróży muszą określić się na nowo. Czy będą w stanie? Obecnie wydaje się, że nie mają wyboru. Albo dostosują się, albo przepadną. W każdym wypadku powinien na tym skorzystać sam podróżnik.
MP