Polscy naukowcy zbadali przyrodę Azji Środkowej

16 tysięcy km po drogach i bezdrożach Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu przejechali latem 2011 roku uczeni z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Teraz wyniki projektu “Nie tylko Jezioro Aralskie – odkrywanie przyrody Azji Środkowej” zaprezentują m.in. na wystawie, której wernisaż odbędzie się 27 lutego na Wydziale Biologii.

W wyprawie uczestniczyli: dr Marcin Brzeziński, mgr Grzegorz Górecki, mgr Agnieszka Krzyk, dr Monika Mętrak, dr Paweł Pawlikowski, dr hab. Małgorzata Suska-Malawska, dr Mirosław Ślusarczyk, prof. dr hab. Bogusław Wiłkomirski.

Uczeni prowadzili obserwacje przyrodnicze w górach, na stepach i pustyniach m.in. w: Pamirze, Tien-szan, Nuratau, na pustyniach Kara-kum i Kyzył-kum. Dotarli także w rejony rzeki Iii oraz okolice jeziora Bałchasz w Kazachstanie. Chcieli zgromadzić informacje dotyczące największych zagrożeń środowiska na terenie Azji Środkowej takich jak: procesy erozji, zasolenia i pustynnienia, nadmierny wypas oraz rabunkowa gospodarka wodna.

Rozległe obszary Uzbekistanu i Kazachstanu, a w szczególności Jezioro Aralskie, uznawane są za rejon największej klęski ekologicznej spowodowanej przez człowieka. “Degradacja środowiska przyrodniczego krajów Azji Środkowej jest skutkiem wieloletniej rabunkowej gospodarki wodnej, prowadzącej do intensyfikacji procesów erozji i pustynnienia” – informują biorący udział w wyprawie naukowcy.

Jezioro Aralskie położone pośrodku niegościnnej pustyni na granicy kazachsko-uzbeckiej, kiedyś czwarte co do wielkości jezioro na świecie, przez wiele lat było oazą dla roślin, zwierząt i ludzi. Jednak w latach 40. ubiegłego wieku rozpoczęto budowę kanałów irygacyjnych, doprowadzających wodę z rzek zasilających jezioro na nowopowstałe tereny rolnicze. Planowano zwiększyć plony ryżu, melonów, zbóż i “białego złota” – bawełny.

Niestety pospiesznie wybudowane kanały okazały się nieszczelne – nawet do 75 proc. płynącej nimi wody wsiąkało bezpowrotnie w piasek pustyni. Poziom wody szybko zaczął się obniżać i dziś jezioro zajmuje zaledwie 10 proc. swojej powierzchni sprzed 1961 roku. W tym czasie jego zasolenie wzrosło ponad dziesięciokrotnie co doprowadziło do wymarcia występujących w nim roślin i zwierząt.

Odsłonięte osady na dnie jeziora szybko zaczęły ulegać erozji. Powstające ogromne ilości pyłu przyczyniły się do wzrostu zachorowań na choroby układu oddechowego u okolicznych mieszkańców. Pył okazał się toksyczny, ponieważ w osadach jeziora odkładały się przez lata chemiczne środki ochrony roślin – w tym DDT. Obecnie podejmuje się próby przeciwdziałania skutkom tej katastrofy oraz zachowania pozostałych po Jeziorze Aralskim zbiorników wodnych.

“Azja Środkowa to jednak nie tylko Jezioro Aralskie. Oprócz miejsc silnie zdegradowanych znajdują się tam także tereny o szczególnych walorach przyrodniczych, wciąż niedostatecznie opisane naukowo” – informują uczeni.

Jednym z nich jest rzeka Syr-daria, na której w latach 60. postawiono kolejną tamę i utworzono zaporowy Zbiornik Czardarski. Miał on ułatwić nawadnianie nowych terenów uprawnych, obniżyć ryzyko powodzi w dolnym biegu rzeki oraz umożliwić funkcjonowanie elektrowni wodnej. Jednak powódź, która w 1969 roku nawiedziła te tereny, doprowadziła do przepełnienia zbiornika zaporowego.

Jak informują naukowcy nadmiar wody wypuszczono na niezamieszkałą depresję na pustyni Kyzył-kum, pokrytą silnie zasolonymi glebami. Przez kolejne 10 lat trafiało tam prawie 60 proc. wód Syr-darii, co doprowadziło do powstania systemu słonawych jezior Ajdar-kul-Arnasaj, zajmującego dziś 4000 km. kw.

Skutkiem regularnego upustu wód ze Zbiornika Czardarskiego było również podniesienie się poziomu wód gruntowych, prowadzące do utworzenia w sercu pustyni Kyzył-kum kompleksu mokradeł o powierzchni 20 000 km. kw. Występujące tu do tej pory zbiorowiska roślin przystosowanych do warunków pustynnych, zostały z czasem zastąpione przez słonorośla, a 1/3 populacji żyjących tu dotychczas gatunków zwierząt wyraźnie zmniejszyła swoją liczebność. Jednak już wkrótce system jezior Ajdar-kul-Arnasaj zaczęły kolonizować nowe gatunki roślin i zwierząt, w tym zagrożone gatunki ptaków, takie jak żuraw biały czy sterniczka białogłowa.

Uczeni badali również torfowiska w górach Pamir. “To jedne z najbardziej niezwykłych mokradeł na świecie. Stanowią oazy zieleni pośród skrajnie niegościnnej, wysokogórskiej słonej pustyni, na płaskowyżu o wysokości blisko 4000 m n.p.m. Roczna suma opadów jest tam bardzo niska, typowa dla obszarów pustynnych. Pamirskie torfowiska to ekosystemy szczególnie wrażliwe na zmiany klimatu. Ich przetrwanie jest niepewne, ze względu na wzmożone topnienie zasilających je lodowców oraz intensywny wypas bydła przez pasterskie społeczności lokalne.

“Ilansu” znaczy po mongolsku “lśniąca woda”. To właśnie od tego słowa pochodzi nazwa rzeki Ili, którą również zbadali uczeni. Wypływa ona z gór Tien-szan w zachodnich Chinach, a kończy swój bieg, wpadając do Jeziora Bałchasz we wschodnim Kazachstanie.

Występują w niej charakterystyczne lasy nadrzeczne – tugaje. Ich istnienie zależy przede wszystkim od poziomu wody w rzece, ponieważ położone są w regionie pustynnym, w którym roczne sumy opadów nie przekraczają 300 mm. Tugaje są schronieniem dla wielu gatunków zwierząt m.in. migrujących ptaków. W dolnym biegu Ili tworzy deltę, która zajmuje ponad 800 tys. ha. Gniazdują tu między innymi takie gatunki ptaków, jak zagrożone wyginięciem pelikany kędzierzawe, sterniczki białogłowe czy gołębie brunatne.

Obecnie rząd Kazachstanu rozważa reintordukcję tygrysów w dolinie Ilii, w której występowały do połowy ubiegłego wieku. W dolnym biegu rzeki oraz w Jeziorze Bałchasz występuje 28 gatunków ryb, z czego 10 to gatunki rodzime, do których należą zagrożone wyginięciem marynka bałchaska i okoń bałchaski.

Projekt “Nie tylko Jezioro Aralskie – odkrywanie przyrody Azji Środkowej” jest efektem wieloletniej współpracy pomiędzy Uniwersytetem Warszawskim a Narodowym Uniwersytetem Uzbekistanu w Taszkiencie oraz Narodowo – Badawczym Instytutem Gleboznawstwa i Agrochemii w Ałma-Ata.

Wernisaż wystawy “Odkrywanie przyrody Azji Środkowej” odbędzie się 27 lutego br. na Wydziale Biologii przy ul. Miecznikowa 1. Ekspozycja zostanie udostępniona zwiedzającym do połowy marca. Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego wydał również, dotyczący projektu, kalendarz edukacyjny. Planowane są także wykłady oraz wystawa fotograficzna przedstawiająca pobyt naukowców w tamtych rejonach.

PAP – Nauka w Polsce

ekr/ krf/

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Wyjątkowe miejsce na Mazurach dla miłośników natury i ciszy: Nasz Ośrodek Wypoczynkowy zaprasza
Marzysz o spokojnych wakacjach na Mazurach, gdzie możesz zanurzyć się w otaczającej przyrodzie i odpocząć...
Hotel na Mazurach - na co zwracać uwagę wybierając?
Mazury to przepiękna kraina słynąca głównie z jezior. To idealne miejsce do tego, by popływać w nich,...
Mazury - kraina tysiąca jezior i zabytków historii.
"Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie co posiadacie" - pisał niegdyś Stanisław Jachowicz....
Ile kosztuje patent żeglarski?
Zdecydowałeś już może, że chcesz zdobyć patent żeglarski i zastanawiasz się ile to kosztuje? A może jeszcze...
Piesze szlaki turystyczne Grecji
Grecja może być prawdziwym rajem dla osób uwielbiających trekking. Zwłaszcza, gdy temperatury są nieco...
Niezapomniane chwile na jachcie
Nie masz pomysłu na organizację romantycznych oświadczyn, rocznicy ślubu czy urodzin bliskiej osoby?...