Wyprawa Grolsch Expedition zakończona sukcesem!

Wyprawa polskich slacklinerów – Grolsch Expedition – dobiegła końca. We czwartek, 11 lutego ekipa wróciła do kraju. Powrót oznacza także sukces – 30 stycznia 2010 roku Jan Gałek pokonał  67-metrowy „Big Boy” Highline w Joshua Tree National Park w USA. Tym samym stał się drugim na świecie człowiekiem, któremu udało się zdobyć rekord świata w tej pełnej pasji dyscyplinie. O swoich przeżyciach i emocjach uczestnicy wyprawy pisali na blogu www.facebook.com/themarkorgpl

Gdy Janek Gałek wraz z pozostałymi członkami ekipy Grolsch Expedition (Damian Czermak oraz Michał Korniewicz) wyruszyli 3 listopada 2009 do USA, aby dokonać pierwszych polskich przejść po najtrudniejszych highlinach świata, stawiali sobie bardzo ambitne cele. Zamierzali pobić rekord świata w tej trudnej dyscyplinie – przejście 60-metrowego highlinea. Zanim jednak zdołali się do tego przygotować dystans zwiększył się do 67 metrów – nowy rekord ustanowił Amerykanin polskiego pochodzenia Jerry Miszewski.

Wydawało się już, że jedynym sukcesem polskich slacklinerów będzie przejście 54 metrów i pokonanie “The Great Bongzilla” w Kalifornii. Jednak ambicja, pasja oraz chęć podążania własną drogą Janka oraz pozostałych członków ekipy Grolsch Expedition sprawiły, że rzutem na taśmę, tuż przed końcem wyprawy, 30 stycznia 2010 roku Gałek pokonał  67-metrowy „Big Boy” Highline w Joshua Tree National Park w USA. Wyczynu tego dokonał w stylu full-men (przejście w obie strony). Również Damianowi Czermakowi udało się pokonać ten dystans – przeszedł go stylu one-way. Tym samym członkowie ekipy Grolsch Expedition dzięki wsparciu marki Grolsch nie tylko spełnili swoje marzenia, ale też zapisali się w historii polskiego i światowego slackline’u. „To było bardzo trudne wyzwanie. Po kilku próbach miałem się już poddać. Gdy jednak Damian przeszedł highline’a one-way wiedziałem, że musze spróbować jeszcze raz. Udało się! Przeszedłem Big Boy’a w stylu full-men! Byłem – i jestem nadal – szczęśliwy!” – komentował Janek w rozmowie telefonicznej przed powrotem do kraju.

Pierwszy raz o slacklinie i Janku było głośno w poniedziałek 28 września 2009 roku. Tego dnia przeszedł on nad głowami przechodniów pomiędzy Domami Towarowymi „Centrum” w Warszawie. Jego drogą była 2,5 centymetrowa taśma rozpięta 15 metrów nad ulicą. Janek Gałek pokazał wówczas, co dla niego oznaczają: niezależność, pasja i podążanie własną drogą. To cechy bliskie także marce Grolsch. „Jesteśmy zadowoleni z sukcesów jakie udało się osiągnąć Jankowi i jego ekipie. To ich entuzjazm i determinacja w dążeniu do wytyczonych przez siebie celów przekonały nas do tego, że warto wesprzeć tych młodych ludzi. Oni mieli nieprzeciętne marzenia i odwagę, aby je zrealizować. My zaś mieliśmy możliwość, by pomóc im je spełnić. Tak narodził się pomysł wyprawy Grolsch Expedition. – podkreśla Tomasz Kanton, brand PR manager w Kompanii Piwowarskiej.

Relacja z wyprawy Grolsch Expedition dostępna jest na http://www.facebook.com/themarkorgpl.

Źródło: PR

Jaki model butów trekkingowych sprawdzi się idealnie podczas górskich wędrówek?
Buty trekkingowe to pojęcie tak samo obszerne, jak kurtka ? nie istnieje jeden model. Wybierając buty...
Nordkapp i troszkę dalej
Podobno, kiedy stanęli na tym urwisku, myśleli, że znaleźli się na końcu świata. Tak uważają ci, którzy...
Z BERGSONEM do Laponii
Finlandia jest krajem nizinnym. Dlatego odwiedzając ten kraj, nie można nastawiać się na zdobywanie wysokich...
Wyprawa na Galdhopiggen
By cieszyć się z kolejnego zdobytego szczytu, najpierw należy wykonać pierwszy krok. W wypadku Galdhopiggen...
BERGSON poleca skandynawskie szczyty
Mitów na temat Skandynawii jest wiele. Niektóre z nich są bardzo przesadzone, np. że przez cały rok na...
Świętokrzyskie na weekend
Świętokrzyskie jest jednym z najmniejszych województw w Polsce, jednak atrakcje, które znaleźć można...